Creme brulee wcale nie musi byc deserem. Mozna go podac jako slona przystawke. Wyrafinowany smak suszonych pomidorow, wloskiego sera i delikatnej karmelowej skorupki to cos co zawsze wywola usmiech na ustach smakoszy.
Crème brûlée z suszonych pomidorów i dodatkiem parmezanu
inspirowany przepisem z ksiazki Les Indispensables de Mastrad "Crèmes brûlées"
na 4-6 porcji:
70g suszonych pomidorow (w oliwie z oliwek)
40 ml kwasnej smietany
1 zoltko
8-12 platkow parmezanu
sol, pieprz, galka muszkatalowa
kilka lyzek cukru brazowego
kilka pomidorkow koktajlowych
szczypiorek
Rozgrzac piekarnik do 160°C.
W blenderze zmiksowac suszone pomidory, smietane oraz zoltko. Doprawic sola, pieprzem i galka muszkatalowa.
Przygotwoac foremki (ramekiny lub inne plaskie porcelanowe foremki) smarujac je maslem. Na dno kazdego naczynka ulozyc 2 kawalki parmezanu i zalac pomidorowa masa.
Wstawic do duzej formy do pieczenia, zalac woda do polowy wysokosci kokilek z kremem.
Piec 30 minut. Po upieczeniu wyjac z kapieli wodnej, ostudzic a nastepnie chlodzic w lodowce co najmniej 2 godz.
Przed podaniem delikatnie zebrac nadmiar wody serwetka lub recznikiem papierowym. Posypac lyzka cukru i skarmelizowac uzywajac palnika. Na karmelowej skorupce ulozyc przekrojone na pol pomidorki koktajlowe oraz szczypiorek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzieki piekne za odwiedzenia bloga!