To nasz ukochany, od lat pielegnowany, rodzinny przepis na faworki...Idealne, chrupiace, delikatne - takie uwielbiam najbardziej.
Do dzis pamietam jak w porze karnawalu z rodzicami i siostra uruchamialismy nasza mala fabryke faworkow. Kazdy mial swoje zadanie, mama przygotowywala ciasto a potem nami dyrygowala podczas dalszej pracy, tata walkowala cieniutkie ciasto, ja z sisotra przewijalysmy je praz smazylysmy...Na koniec mama pieknie je ukladala na wielkich tacach i posypywala cukrem pudrem...
Faworki
Skladniki:
- 2 cale jajka
- 2 zoltka
- 3 szkl. maki
- 3 lyzki cukru
- 2/3 szkl. kwasnej smietany
- 1,5 lyzki masla
- szczypta soli
- 2 lyzki wodki
- 2 kostki smalcu, olej
*zazwyczaj robie podwojna lub potrojna porcje.
Wykonanie:
Najpierw nalezy przesiac make do duzej miski, nastepnie dodac chlodne maslo i posiekac z maka. Dodac smietane, jajka, zoltka, cukier, szczypte soli oraz wodke-dzięki niej faworki beda pulchniejsze i wchlona mniej tluszczu podczas smazenia.Wszystko wymieszac nozem i jak najszybciej zagniesc na gladka, scisla mase.
Jesli ciasto wydaje sie byc zbyt suche mozna dodac sodrobine smietany jesli jest odwrotnie to opruszyc maka.
Na koniec trzeba zbic ciasto(mozna troche pouderz o stolnice lub poklepac je walkiem). Ten zabieg spowoduje, ze ciasto dostanie duza ilosc powietrza a powstale faworki nabiora kruchosci.
Gotowa kulke owinac folia spozywcza i wlozyc na min. godzine do lodowki.
Tluszcz rozgrzac w glebokiej patelni. Przygotowac walek oraz blat do pracy, oproszyc maka.
Schlodzone ciasto podzielic na kilka czesci kolejno je rozwalkowywac na cieniutkie placki. Pokroic wzdluz na paski o grubosci ok 2-3cm, dlugosc wedle upodoban :o) Ponacinac srodki. Nastepnie złapać ciasto za jeden z koncow i przewlec go przez naciecie.
Kiedy tluszcz na patelni zacznie lekko skwierczec, wrzucic na probe kawalek ciasta. Jeśli ladnie wyrosnie, oznacza to, ze mozesz zaczac smazenie. Wrzucac po kilka faworków i smazyc do uzyskania zlotego koloru. Przewaznie zajmuje to okolo kilkunastu sekund z kazdej strony. Gorace faworki wykladac na tace pokryta gruba warstwa recznika papierowego (aby ladnie wchlanal tluszcz). Po ostygnieciu przelozyc na docelowy talerz a na koniec warstowo obsypac cukrem pudrem za pomoca sitka i malej lyzeczki.
Faworki sie nie psuja, trzeba tylko uwazac aby nie zwilgotnialy.
SMACZNEGO !
Paski 2-3cm?? Chyba mm :)
OdpowiedzUsuń